TOWER BRIDGE I LONDYN KRÓLEWSKI

TOWER OF LONDON

Na tle nowoczesnego City bardzo dobrze widoczne są jasne mury Tower of London. Ta słynna londyńska twierdza nad Tamizą większości z nas kojarzy się głównie z więzieniem. Została zbudowana za panowania Wilhelma I Zdobywcy około 1800 roku. Początkowo była to otoczona fosą warownia , zwana White Tower. Rozbudowali ją późniejsi władcy – miedzy innymi Henryk VIII, którego dwie żony zostały ścięte na tower Green. Mieściły się tutaj: zbrojownia miejska, skarbiec koronny, zwierzyniec i mennica królewska.

W Tower przechowywane są bogate, wysadzane klejnotami regalia, używane podczas oficjalnych uroczystości. Najstarsze pochodzą z 1661 roku.

Nad bezpieczeństwem czuwają gwardziści, ubrani w czerwone kurtki i charakterystyczne czarne czapki (bermyce), szyte z niedźwiedziego futra. Gwardia królewska powstała za czasów Karola I Stuarta.

BRAMĄ ZDRAJCÓW zwana jest dębowo-żelazna brama osadzona w murach zewnętrznych. Wwożono nią do Tower więźniów. W wodzie leży mnóstwo monet:

TOWER BRIDGE

Po opuszczeniu Tower of London swoje kroki skierowaliśmy na Tower Bridge.

To most ukończony w 1894 roki. Stał się bardzo szybko symbolem Londynu. W czasach, kiedy docierały tu statki oceaniczne most był bardzo często podnoszony. Kiedy był podniesiony, piesi musieli wspinać się na kładkę po liczących trzysta stopni schodach.

Charakterystyczne, obudowane kamieniami 2 wieże i metalowa konstrukcja zwodzonego mostu to jeden z najpopularniejszych widoków Londynu.

Dziś podczas zwiedzania Tower Bridge, można obejrzeć miasto z wysokości 42 metrów.

Trasa kończy się w bardzo interesującej i wspaniale zachowanej maszynowni z dwiema pompami parowymi.

Maszynownia zachwyciła nie tylko dzieci ale i dorosłych:

Ten historyczny spacer zakończyliśmy na południowym brzegu rzeki, gdzie rozpoczęliśmy swój rejs po Tamizie.

To był kolejny niezwykły dzień spędzony w przepięknym Londynie. Pogoda nie była słoneczna, ale była za to „londyńska”. Nie przeszkodziło nam to w odwiedzeniu kilku najbardziej fascynujących budowli miasta, a pochmurne popołudnie zamknęliśmy zapierającymi dech widokami:

Do Londynu chciałabym wrócić jeszcze kilka razy. Dzięki moim bliskim, spędziłam cudowne, radosne dni i bardzo dużo doświadczyłam, ale tak wiele pozostało mi jeszcze do zobaczenia.

Tak więc – do zobaczenia Londynie!

Dodaj komentarz