BO HORTENSJE DRZEWIASTE DRZEWAMI NIE BĘDĄ

Sporo czytam o tym, jak to hortensje krzewiaste, krzaczaste,
czy też przez wielu nazywane drzewiastymi, nadają się wyłącznie do dużych ogrodów.
Jako ich wierna przyjaciółka od blisko już 7 lat, chciałam dodać swoje „dwa słowa” w tej sprawie.
Mam takich hortensji ponad 100 krzewów.
Głównie w białej odmianie ‚Annabelle’ oraz różowe ‚Invincibelle Spirit’.
Nie mam ogromnego ogrodu. Mam za to ogromną miłość do hortensji, i dbam o nie z całych sił.
Pasują do wszystkich moich ogrodowych aranżacji. Wspaniale komponują się zarówno w moich bardzo uporządkowanych, nowoczesnych zakątkach, jak i na rabatach prowadzonych w bardziej naturalistyczny sposób.
Najpiękniejsze widowisko robią na rabatach, gdzie posadziłam je w szpalerach.
W innych miejscach zachwycają w małych grupach, sadzone po 3-5 sztuk.
Jeśli kochacie nasadzenia w donicach, i tu się doskonale sprawdzą.
Na tarasie, na balkonie ? Dlaczego nie !  Nie strasznie im mroźne zimy, bo kwitną na pędach jednorocznych.
Jeśli posadzicie je w donicach, zadbajcie koniecznie o zimową osłonę. Pasjonaci, którzy zaproszą te hortensje do siebie,
powinni zaczynać każdy sezon od porządnego cięcia.
 
 
To jest jeden z najważniejszych sekretów dobrze prowadzonych krzewów hortensjowych.
Dotyczy to zarówno odmian bukietowych, jak i właśnie krzewiastych.
Dzięki silnemu, wiosennemu cięciu, to my decydujemy o tym, na ile krzewy się rozrosną.
Moje nie przekraczają 120 > 150 cm wysokości. Są zwarte, bardzo gęste, a naszczycie każdej gałązki,
mamy przeogromne białe, czarujące kule.  Już w czerwcu, najmłodsze kwiaty odmiany ‚Annabelle’ zachwycają swoją limonkową barwą.
Bardzo szybko przebarwiają się na biało, i tak zachwycają kolejne KILKA MIESIĘCY.
TAK, właśnie to kilkumiesięczne kwitnienie zachwyca mnie
w hortensjach krzewiastych najbardziej.

Obsadziłam nimi wiele rabat. Na każdej z nich, znalazło miejsce kilka do kilkunastu krzewów.

Zachwycona ich różowymi siostrami odmiany ‚Invincibelle’, wkomponowałam je w letnie rabaty z floksami i trawami ozdobnymi:
A moje nowe, najmłodsze sadzonki ze sklepu FUNKIE.PL
nalazły swój „nowy dom” na jednej z półcienistych rabat.
Posadzone wzdłuż rabaty,  już w tym samym sezonie będą nowym, różowym akcentem w tej części ogrodu.
A co słychać późną wiosną na froncie ogrodu ?
W przedogródku ‚Annabelle’ rozpoczynają swoje „kwieciste występy” …
Nie potrafię skrywać swojego hortensjowego zachwytu. One po prostu są wspaniałe…

9 Komentarzy

Dodaj komentarz