TULI-PAN-PANIĄ

Tegoroczna majówka przywitała nas deszczem i wiatrem. Na kompletnie swoich zasadach. Nie licząc się z tym co planowaliśmy i czego od niej oczekiwaliśmy. Trochę się już do tego przyzwyczaiłam. Właściwie to od marca nie mogę niczego zaplanować w ogrodzie. Jak mam czas, to nie ma pogody. Jak jest piękny dzień to oglądam go przez okno z pracy. Bardzo ta wiosna
Czytaj więcej