CZEKOLADOWA CHOINKA

To fakt. Uwielbiam ciasto francuskie. Kiedy tylko mam możliwość schrupania ciepłego croissanta,
zrobię to bez zawahania. A wiecie, ze croissanty świetnie się mrożą ?
Jeśli tylko lubicie ten cudowny, francuski smak, można go sobie przywoływać każdego ranka.
Podgrzane w mikrofali lub w nad tosterem ciepłe rogaliki, zawsze będą smakować jak świeżo upieczone.
Pod tym względem są niezawodne. Przywołują moje wspomnienia z czasu,
kiedy mieszkałam w Hiszpani. Tak, Hiszpanie, podobnie jak Francuzi, też uwielbiają słodkie śniadania.
Sięgam czasem po mrożone ciasto francuskie, kiedy mam ochotę na wytrawne paczuszki ze szpinakiem i fetą.
Sięgam do zamrażarki po ciasto francuskie również przed Świętami. Prosty pomysł na popularną czekoladową choinkę
i u mnie w domu spotkał się z ogromnym zainteresowaniem.
Dla przypomnienia, przepis jest banalnie prosty. O znakomitym smaku ciasta głównie stanowi
doskonała jakość ciasta francuskiego. I o to zadbajcie.
Wiele znanych cukierni sprzedaje mrożone ciasto francuskie. Ja właśnie tam je kupuję.

SKŁADNIKI:

– 2 arkusze ciasta francuskiego (około 40 x 30 cm)
– krem czekoladowy (u nas Wedel Gorzka Czekolada)
– żółtko jaja roztrzepane z odrobiną mleka do posmarowania wierzchu choinki
– cukier puder do posypania upieczonego ciasta

WYKONANIE:

Oba arkusze ciasta wytnij w kształcie choinki.
Rozsmaruj krem czekoladowy na jednym arkuszu ciasta.
Kolejno przykryj go dokładnie drugim arkuszem. Co 1,5 cm natnij nożem szczeliny po obu stronach choinki, pozostawiając środek nieprzecięty.

Efekt końcowy powinien wyglądać tak:

Przekręć wszystkie paski w tym samym kierunku dwukrotnie.
Z resztek ciasta zwykle wycinam gwiazdki, którymi zdobię choinkę, układając je na środku.
Na koniec smaruję wierzch choinki żółtkiem roztrzepanym z odrobiną mleka.
Dzięki temu, ciasto po upieczeniu nabierze
pięknego, złotego koloru:
W rozgrzanym do 220 stopni piekarniku pieczemy choinkę
około 20 minut.
Wierzch ciepłego jeszcze ciasta zwykle posypuję cukrem pudrem.

GOTOWE !!!

Na początku kroimy choinkę na stole,
ciesząc się jej świątecznym wyglądem.
Potem, każdy z nas wchodzi do kuchni ukradkiem
i urywa sobie jeszcze kawałek, lub dwa ….
… i jeszcze raz i jeszcze dwa….
SMACZNEGO, FRANCUSKIEGO,
PACHNĄCEGO, CZEKOLADOWEGO

3 Komentarze

Dodaj odpowiedź do piseth san Anuluj pisanie odpowiedzi