DZIŚ W NOCY ZNÓW BYŁAM NA KSIĘŻYCU …

Od czasu do czasu lubię „zajrzeć na Księżyc”. Ostatnio byłam tam 2 lata temu.
Wczorajszej nocy znów postanowiłam się tam wybrać. Nie śledzę wszystkich pełni Księżyca.
Dodatkowo, nie zawsze mam siłę stać w nocy godzinę lub dłużej wpatrzona w niebo,
szczególnie, że w ciągu tygodnia trzeba wstawać bardzo wcześnie. Kiedy miałam sobotę na horyzoncie, miły, długi wieczór za sobą, nie spieszyło mi się spać. Chwyciłam za aparat. Energia mnie rozpierała…może to była „księżycowa energia”. W każdym razie Księżyc ma się dobrze i wyglądał tak:
Miłego weekendu wszystkim życzę !
Teraz lecę do ogrodu. Popołudnia choć ciągle jeszcze cudownie ciepłe,
to niestety coraz krótsze. Będziemy przycinać, podcinać, porządkować, pielić…
to niestety coraz krótsze. Będziemy przycinać, podcinać, porządkować, pielić…
Innymi słowy: przyjemne z pożytecznym.
Fitness za darmo i na świeżym powietrzu !!!
"Księżycowa energia" – ładnie 🙂
PolubieniePolubienie
Księżyc jest magiczny … jego siła i światło fascynujące … lubię od czasu do czasu stanąć z nim "twarzą w twarz" 🙂 pozdrawiam, Ewa
PolubieniePolubienie
Uwielbiam takie widoki. Pięknie. Nie mam dobrego sprzętu ale zdjęcie księżyca robione małpką przez teleskop w moim wykonaniu też złe nie wyszły 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też uwielbiam 🙂 W fotografii, każdy sposób dobry, żeby "utrafić" fajny kadr. Pozdrawiam, Ewa
PolubieniePolubienie
Niestety, poranki są coraz mroźniejsze i człowiek najchętniej by wtulił się w poduszkę pod kołdrą i spał do wiosny 😉 Chociaż ma się podobno jeszcze w całej Polsce ocieplić i to znacznie. Szykuje się ciężki czas dla roślin, pogoda nam będzie płatać figle.Swoją drogą przepiękne zdjęcie księżyca 🙂 Mi nigdy nie udało się takiego zrobić.
PolubieniePolubienie
Chciałam też utrwalić. Pełnia z sową. Tragedia i wstyd. Więcej na blogu.
PolubieniePolubienie