3 PORY ROKU CZ. II – BIAŁE INSPIRACJE

Jak wiecie, wspólnym mianownikiem nowej serii jest KOLOR
Każdy post traktuje o innym. Ale zawsze jest to kolor ważny.
Ważny, bo ulubiony, ważny bo istotny w ogrodzie i w końcu ważny dla kompozycji, które stworzyłam na rabatach.
Poprzedni post był o FIOLETACH (link do posta). Dziś BIEL.
Biel w ogrodzie prezentuje się szczególnie elegancko. Wieczorami rośliny „świecą” na rabatach.

Zapraszam na spacer pomiędzy rabatami. Poszukajmy bieli.
Zimą jest to szczególnie łatwe. W ostatnich latach opady śniegu są obfite.
Ogród pokrywa się na długie tygodnie grubą, białą pierzynką:

 
A teraz już poważnie ! Kiedy tylko śnieg choć lekko stopnieje,
pojawiają się pierwsze ciemierniki. Bardzo je lubię, szczególnie, że prezentowane na zdjęciach okazy,
same wysiały się na rabatach pod naszym laskiem brzozowym. Tym samym…nazwy nie znam,
bo się „nie przedstawiły” 😉
 
 

Przebiśniegi, przebiśniegi, przebiśniegi…przebijają śnieg…
I choć maleńkie, cieszą na tej zimowej, kwietnej pustyni jak nie wiem co!

Krótko po nich zaczyna się „era krokusów”. Białe kocham najbardziej.
Są tak „czyste, tak niewinne” i tak piękne, Najbardziej ujmuje mnie właśnie ich prostota.
A jak wiemy: „w prostocie tkwiła siła”. Mam odmiany: Crocus chrysanthus „Snow Bunting”
oraz Crocus Cultorum „Jeanne d’Arc”:
Kwiecień wita nas narcyzami i tulipanami. One dalej malują ogród na biało.
Poniżej tulipan Fostera „White Purissma” i narcyz wielokwiatowy „Sir Winston Churchil”:
  
Pod laskiem brzozowym mam cienista rabatę z zawilcami gajowymi (Anemone nemorosa L.).
Doskonale się tam czują i pięknie rozrastają.
Maj należy do magnolii, a biel zapewnia nam Magnolia gwiaździsta „Powder Puff”
(Magnolia loebneri „Powder Puff”):
Mamy też piękne, białe piwonie. Na zdjęciu ponizej odmiana „Festiva Maxima”:

Fothergilla większa – Fothergilla major ze swoimi śmiesznymi „szczotkowymi kwiatami”.
Kwiaty są wyjątkowe, bo bezpłatkowe.  Składają się wyłącznie z kulistych wiązek białych pręcików.
Pachną miodem i migdałami – przecudnie. Jesienią liście pięknie się przebarwiają na czerwono.
 
Kalina angielska (Viburnum carcephalum) znalazła u nas miejsce ze względu na białe, intensywnie pachnące kwiaty,
zebrane w kwiatostany o wielkości 12-13cm:
Mamy też kalinę koralową „Roseum”, ale jej kwiaty niestety nie pachną. W zamian za to, kwitną sporo dłużej.
Nie ma chyba ogrodu bez róż. I tu Was pewnie zaskoczę, ponieważ wśród białych róż,
moje serce skradła okrywowa „Sea Foam”:
Tojeść orszelinową (Lysimachia clethroides) hoduję przede wszystkim dlatego,
że ma wyjątkowe kwiatostany, oraz dlatego, że uwielbiają ją motyle:
Wśród floksów wiechowatych (Phlox paniculata) najwięcej mam śnieżno-białych.
Doskonale komponują się z lawendą i trawami ozdobnymi:
Od lat jest z nami również spory już krzew jaśminowca wonnego (Philadelphus coronarius ).
Odpowiada za odurzający, słodki zapach w zachodniej części naszego ogrodu.
I doszliśmy do mich ukochanych jeżówek. Poniżej odmiana „Avalanche”:
i prześliczna odmiana „Mozzarella” – o pełnych kwiatach:
Czy już czas na hortensje ?
Wśród bukietowych królują u nas „Limelight”, „Phantom”, „Little Lime”, „Polar Bear”, „Wim’s Red”, „Vanille Fraise”,
„Pinky Winky”, „Silver Dollar” i wiele innych, ale już sadzonych w mniejszych grupach.
Z hortensji drzewiastych wybrałam „Annabelle”, „Strong Annabelle” oraz „Invincibelle Spirit” o ślicznych rózowych kwiatach. Mamy łącznie ponad 200 hortensjowych  krzewów, które są w naszym ogrodzie najważniejsze.
Tu kilka hortensjowych widoków ogólnych zarejestrowanych na przestrzeni kilku miesięcy roku:
 
 
 
W półcienistych, wilgotnych miejscach posadziłam zawilce mieszańcowe.
Biały kolor zapewnia nam: Anemone hybrida „Honorine Jobert”
 
Jesień zawsze astrami nam mija. Poprzednio pokazałam Wam moje ulubione,
fioletowo-niebieskie astry, teraz czas na białe.
Do naszego ogrodu wybrałam odmianę Aster novi-belgii „White Swan”:
I na koniec białe kwiatostany świecznicy groniastej,
w ciepłym jesiennym, popołudniowym słońcu.
 
 
To one kończą biały sezon w naszym ogrodzie. Potem już mamy tylko biały śnieg,
i cały ogrodowy rok znów się powtarza. Mam nadzieję, że nikogo ważnego nie pominęłam,
a Was, może zachęciłam do bieli w ogrodzie.
Do miłego kolorowego !!!

10 Komentarzy

Dodaj komentarz