SZPARAGAMI MAJ NAM UPLYNAL…

Lekka, wykwintna i ciągle tak mało popularna przekąska.
Szparag lekarski (Asparagus officinalis).
Już wieki temu był afrodyzjakiem rzymskich cesarzy. Uwielbiany na francuskich dworach.
Jest cennym źródłem witamin. Bogaty w żelazo, potas, selen i fosfor.
Szparagi są nieprawdopodobnie niskokaloryczne: 100 g = 20 kcal
Wbrew wszystkim mitom o tym, jak to ciężko je „ujarzmić” w kuchni,
my zajadamy się nimi w tym okresie co kilka dni.
Hodowane w Polsce, są do kupienia w większości stoisk z warzywami.
Świeże pęczki tego afrodyzjaku, sprzedawane są w sezonie w bardzo przystępnej cenie.
Mają bardzo wykwintny smak.
Polecam kupowanie wyłącznie zielonych szparagów.
Są bardziej aromatyczne i nie trzeba ich obierać !
Opłukujemy je chłodną wodą i odłamujemy twardsze końcówki w miejscu,
gdzie one same chcą się wyłamać po wygięciu.
Będzie to około 1/3 długości łodygi od dołu.
Polecam zaopatrzyć się w garnek do gotowania szparagów.
Pomaga on gotować je „w pionie”, a dzięki wyposażeniu w poręczne sito,
bardzo łatwo przerwać proces gotowania w odpowiednim momencie.
Napełniamy garnek zimną wodą tylko do wysokości łodyg szparag.
Kwiatostany muszą pozostać powyżej powierzchni wody.
Są bardzo delikatne i nie powinny byś zanurzone.
Zmiękną same pod wpływem temperatury.
Szparagi „po przymiarce” w garnku wyjmujemy, a osoloną wodę zagotowujemy.
Do wrzątku wkładamy szparagi i gotujemy pod przykryciem 4 minuty.
Ani chwili dłużej ! Odcedzamy.
Jeśli nie zamierzamy ich zjeść od razu, należy je przelać zimną wodą,
aby przerwać proces gotowania.
My zajadamy się nimi w najprostszej z możliwych form. Polewamy je oliwą z oliwek albo rozpuszczonym, ciepłym masłem, w którym prażył się drobno pokrojony ząbek czosnku.
Kiedy mamy ochotę na odmianę, z pomocą nadchodzi biały dressing balsamiczny
lub gorące sosy: musztardowy lub holenderski. Można je tez zapiekać w piekarniku np. z szynką parmeńską.
Wszystko zależy od Waszych upodobań kulinarnych.
SMACZNEGO SZPARAGOWEGO !!!
p.s. moje wino jest to białe, po lewej …