POGODZONA

„Na wszystko trzeba sobie zapracować”
W ogrodzie to stwierdzenie nabiera szczególnego znaczenia.
Na piękne rabaty, idealne kompozycje i stylowe mariaże kolorystyczne często pracuje się latami. Każdego sezonu dokładam do mojego ogrodowego dzieła kolejne „cegiełki”.
Pracuję, buduję rabaty, przerabiam je, udoskonalam, dosadzam, przesadzam,
a czasem całkowicie zmieniam. Wszystko tylko po to, aby w ciągu kilku lat cieszyć się ich dojrzałym pięknem.
I dla oka i dla ducha, a często i dla nosa.
Tak, wiem. To pasja dla pracowitych i bardzo cierpliwych pasjonatów zieleni. Świat dziś oszalał. Wszystko na wczoraj, na dziś, na już. A w ogrodzie tak nie ma. Tu czas płynie swoim naturalnym tempem. Tu rośliny kwitną w zgodzie z porami roku. Potem zapadają w długi, zimowy sen. Nic się nie da przyspieszyć. Tak już musi być. Ogród rządzi się swoimi naturalnymi prawami. A mi to odpowiada. Pogodzona i żyjąca zgodnie z porami roku, bardzo naturalnie wpisuję się w ten ogrodowy kalendarz. Jakże ja lubię to wiosenne wyczekiwanie, podglądanie i poszukiwanie każdego,
najmniejszego choć listeczka…tu pierwsze listki zawilców…
Potem, letnie bieganie z taczką pomiędzy kolorowymi rabatami,
z których wylewa się czar i zapach niebiańskich kwiatów.
Kolejno, jesienią, wyjątkowy urok przepięknych traw ozdobnych
z zaplątanymi w nich suchymi bylinami i hortensjami powoduje,
że chce mi się żyć ! Tak z całych sił !
A zima ?
A zima jest po to, żeby odpocząć, usiąść przy stole i zaplanować nowy sezon.
Spisać plany i pomysły oraz nadrobić wszelkie zaległości „nieogrodowe”.
Bardzo mi dobrze z tym moim ogrodowym światem.
To on cudownie się równoważy z moim życiem zawodowym,
które pędzi jak najlepszy rollercoaster.
A jak u Was ?
Też tak macie, że gdyby nie ogród, „to nie wiem co” ?
Pięknie to napisałaś od serca ale jakby też i w moim imieniu, bo czuję tak samo.Pozdrawiam ryska
PolubieniePolubienie
Reniu, dziękuję za tak miłe słowa 🙂 Od dawna wiem, że "czujemy przyrodę" podobnie 🙂
PolubieniePolubienie
Ewuś cudownie napisane!!!!❤Rzeczywiście tak jest 🙂 też tak czuję.
PolubieniePolubienie
Dziękuję kochana, z całego, mojego Wilczego serduszka 🙂
PolubieniePolubienie
"Letnie bieganie z taczką…" Wiem, bo sama latam. Czasem się buntuję, czasem mi się nie chce, a potem znowu latam, tnę, walczę z chwastami. Codzienność ogrodnika. Właśnie wróciłam z ogrodu. Pachnę dymem palonych resztek ogrodowych. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
mam dokładnie tak samo…kiedy sobie "przedawkuję" prace, i boli mnie wszystko, muszę sobie zrobić choć krótką przerwę…żeby znów zatęsknić i znów latać, pielić, sadzić, ciąć, porządkować.. i tak w kółko od 11 lat 🙂
PolubieniePolubienie
Nie do wiary, ja też równo od jedenastu.
PolubieniePolubienie
no to pięknie !!! od dawna Wam kibicuję (ogrodowi oczywiście też) :-)Macham z Wilczej z całych sił 🙂
PolubieniePolubienie
Ogrod-uwielbiam!Nie wiedzialam, dopoki nie mialam. Choc jeszcze jest tyle do poznania.Ja juz poczulam wiosne w zeszly weekend, kuedy to slonce grzalo i to i owo sie zrobilo tu i owdzie 😉 Milego ogrodowania!
PolubieniePolubienie
ja się planuję na początek kwietnia; wcześniej nie mam czasu na ogród :-(ale też i pogoda bardziej zimowa, niż wiosenna; jak dla mnie 4-5 stopni to zdecydowanie zbyt mało na prace w ogrodzie … czekamy…
PolubieniePolubienie