KOLOROWY SPACER PO WARSZAWIE

Dziś nie będzie ogrodowo.
Luty mija mi w bardzo „beztlenowej” atmosferze. Mało mnie na dworze.
Dużo pracuję, a w ogrodzie byłam tylko na moment i to tylko po to,
żeby zobaczyć, jak ten luty stara się mnie przekonać przez okno, że mamy już wiosnę.
Krokusy wyszły, przebiśniegi i ciemierniki kwitną. Ale co z tego ?
Popaduje śnieg. Wiatry, chłód i deszcze to tegoroczna, lutowa codzienność.
Nie mam jak zrobić ogrodowych zdjęć.
Prawie zero słońca. Czekam na „lepszy czas” i nie poddaję się.
Szukam „dobrej energii” na te mało ciekawe dni.
Spacer w miniony weekend naładował moje akumulatory. Było zimno, ale nie mokro.Warszawskie stare miasto widziane od strony Wisły
niezwykle mnie zainspirowało. Cudne, kolorowe, harmonijne i takie spokojne…
niezwykle mnie zainspirowało. Cudne, kolorowe, harmonijne i takie spokojne…
Te kolorowe kamienice wyglądały jak z bajki.
Wróciłam do domu pełna dobrej, kolorowej energii. Nie straszny mi już ten ciemny i mokry luty !!!
Rozejrzyjcie się dookoła i poszukajcie pozytywnych inspiracji.
Oby do marca … ale zanim wiosna, zabiorę Was jeszcze do innej kolorowej krainy.
MAGICZNY, KOLOROWY OGRÓD
(link do posta)
Zapraszam.
i tak trzymac!!!aaaa, i sle dobra energie!
PolubieniePolubienie
Dzięki Aga 🙂 wiosna już za rogiem…nadchodzi cudny czas !!! A póki co, radujemy się, czym się da 🙂
PolubieniePolubienie