„JAGODOWO-MALINOWY KOKTAJL”

Tak nazwała jeden z moich wianków-stroików świątecznych zaprzyjaźniona z naszym ogrodem, „ogrodniczka Pszczółka”. Podchwyciłam to, bo ma znakomitą rację. Kiedy na niego patrzę, to widzę przed oczami wszelkie jagodowe pyszności. Okrągłe, słodkie i bardzo aromatyczne wspomnienia wczesnej jesieni.
Miło je zobaczyć (nawet w wyobraźni) w tak szczególnym okresie.
Ale przecież dla prawdziwej ogrodniczki, sezon nie kończy się nigdy.
To właśnie dlatego, nawet zimą kłębią się w głowie ogrodowe myśli.
To dzięki nim powstają bardzo ogrodowe, dekoracje.
Nawet, a może przede wszystkim te świąteczne. Z najnowszych biorąc:
„rajskie jabłuszka” – prosto z ogrodu
„świąteczny ganek” – prosto z ogrodu
„jagodowo-malinowy koktajl” – z tęsknoty za przysmakami z ogrodu
Wszystko kręci się w mojej głowie wokół ogrodu. „Kręci się, kręci, aż się zakręci”
Już dawno mi się zakręciło! Bo wianki też są zakręcone … również te jagodowo-malinowe. Zobaczcie:
Pozdrawiam wszystkich moich ogrodowych i nie-ogrodowych przyjaciół bardzo serdecznie i bardzo, bardzo świątecznie.
Przepysznie wygląda 🙂
PolubieniePolubienie
dziękuje 🙂
PolubieniePolubienie