GOODBYE NOVEMBER

Wczoraj pożegnałam się z listopadem. Był wietrzny, deszczowy, lekko mroźny. Można by powiedzieć: znośny.
Było wiele pięknych i słonecznych dni. Właśnie wtedy zakończyłam swoje prace ogrodowe. Wyczyszczone i natarte oliwą narzędzia ułożyłam w ogrodowym schowku do zimowego snu. Zdążyłam przed mrozem i posadziłam w ogrodzie wszystkie zakupione cebule.
Dziś z ogromną przyjemnością powitałam grudzień. W weekend „otworzyłam” swój świąteczny warsztacik pod schodami. Zniosłam już podkłady, masę bombek, kleje i inne cuda i zaczynam tworzyć nowe ozdoby.
Troszkę na prezenty, troszkę do domu. Będę się z Wami dzieliła swoimi pomysłami w kolejnych postach.
A dziś pożegnajcie ze mną na fotografiach piękny, kolorowy listopad.
To był cudowny, słoneczny ale mroźny poranek.
GOODBYE NOVEMBER !!!