OGRODOWY FRYZJER

Nadszedł w końcu ten czas, kiedy ból lewej ręki mnie nie odstępuje. Obcięcie wszystkich krzewów (w tym masy hortensji) i suchych bylin zawsze zajmuje kilka weekendów. Ale dla mnie to bardzo miły czas. Ręka boli, ale uśmiech nie schodzi z twarzy. Uwielbiam wiosnę i nasze tradycyjne wiosenne porządkowanie ogrodu. Było tak:
Po obcięciu traw i suchych jeżówek, nasza Fredka znów odsłoniła swoje kolanko 🙂
Hej wiosenko, wiosenko…

6 Komentarzy

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s