U nas: tak, czytamy nowe katalogi, zakreślamy co byśmy chcieli. A potem znacząco pukamy się w głowę: nie zmieści się. Z wielu zakreślonych pozycji usuwamy najmniej fajne, (ale ciągle fajne) w nadziei że zostaną tylko te najfajniejsze, które się może cudem jakimś jednak zmieszczą. Pukamy się w czoło, ponownie… Do wiosny jeszcze czas, może uda się nabrać rozsądku. Pozdrawiamy!M.
U nas: tak, czytamy nowe katalogi, zakreślamy co byśmy chcieli. A potem znacząco pukamy się w głowę: nie zmieści się. Z wielu zakreślonych pozycji usuwamy najmniej fajne, (ale ciągle fajne) w nadziei że zostaną tylko te najfajniejsze, które się może cudem jakimś jednak zmieszczą. Pukamy się w czoło, ponownie… Do wiosny jeszcze czas, może uda się nabrać rozsądku. Pozdrawiamy!M.
PolubieniePolubienie
wiesz Magda…ja nie wiem czy kiedykolwiek nabiorę tego rozsądku 🙂 pukanie w głowę nic nie pomaga 🙂
PolubieniePolubienie