NA LEWO PATRZ, NA PRAWO PATRZ…

Otworzyłam okno. Postanowiłam sfotografować tylko to, co w zasięgu obiektywu. Lekko przechyliłam się do przodu i cyk, cyk… na lewo, na prawo i takie mamy efekty. Dziwne dziś światło. Zdjęcia jak kolorowane, a wcale nie są. Lubię ten zakątek naszego ogrodu. To jeden z najtrudniejszych. Ze względu na lokalizację i glebę. Twarda glina, pod nią iły niebieskawe. Usytuowany w najwyższym narożniku naszej działki. Z całorocznym deficytem wody.
Efekty wieloletnich zmian i doboru roślin zadowalają mnie. Wszystko się ładnie rozrasta i nawet zaczyna tworzyć kompozycję 🙂
Efekty wieloletnich zmian i doboru roślin zadowalają mnie. Wszystko się ładnie rozrasta i nawet zaczyna tworzyć kompozycję 🙂
Fajniutki widoczek …w tym roku też się postaram…mam plan:)
PolubieniePolubienie